Wzwiązku z buntem jaki wynikł z prześladowania Tyrolczyków w ich ojczystej ziemi ( w Tyrolu w Austrii) postanowili oni ją opuścić. Trafili oni za przyzwoleniem króla Wilhelma do Mysłakowic gdzie się osiedlili. Zdecydowało się na to około 440 osób ,które we wrześniu 1837 r. w 21 dni przebyło drogę na Śląsk. Pierwszą zimę przeżyli oni w pobliskich Kowarach i dzięki staraniom hrabiny Fryderyki von Reden z Bukowca zakupili grunty w Mysłakowicach i rozpoczęli budowę domów. Wybudowano 49 domków z czego większość przetrwała do dnia dzisiejszego, jest zamieszkana oraz utrzymana w architekturze z przed lat. Na jednym z domów na balkonie został wycięty napis chwalebny dla króla: "Boże chroń króla Fryderyka Wilhelma III" (dom przy ul. Daszyńskiego 5, niestety nie do zwiedzania). Pierwszy postawiono dom wzorcowy przy ul. Wojska Polskiego-obecnie nieczynna restauracja "Pod Kasztanami". Z niego to właśnie reszta Tyrolczyków miała brać przykład przy budowie swoich domów. Domy te znacznie różnią się od współczesnej zabudowy. Składają się z połączonej części mieszkalnej razem z gospodarczą. Najbardziej jednak charakterystyczne dla tych budowli są przepiękne drewniane rzeźbione balkony. Obiegają one całą część mieszkalną dookoła domu, często podparte są filarami. Na balkonach wyryte są różne motywy. Każdy dom można rozpoznać po innej dekoracji, która nie powinna się w innych powtórzyć. Obecni właściciele przywracają domom dawną świetność.
|